Ta witryna używa plików cookie. Więcej informacji o używanych przez nas plikach cookie, ich zastosowaniu
i sposobie modyfikacji akceptacji plików cookie, można znaleźć
tutaj
oraz w stopce na naszej stronie internetowej (Polityka plików cookie).
Nie pokazuj więcej tego komunikatu.
Komentarze 38
Pokaż wszystkie komentarzegdy walisz centralnie w srodek boku to niemasz szans ciało masz porozrywane na strzepy lub zmiarzdzone ale jak w nad kole jest kilka procent na przezycie znam dwóch gości co przezyło takie uderzenie
Odpowiedzdokładnie jak walisz w nad kole "to jest dobrzę" mozna tak powiedziec przynajmniej miałem miesiąc temu podobnego dzwona tylko nie przy 50km/h ;) było szybciej "troszke" koles zaczą zawracać autem na podwójnej ciągłej w nocy, myslał ze nic nie jedzie :(( dobrze ze nie miał kombi tylko sedana MEGAN trafiłem go w tylne nadkole miałem więcej szczęscia niz rozumu ;)) udało mi się szczęsliwie wyskoczyc z moto tzn wyzuciło mnie jak go zobaczyłem zdązyłem nacisnąc na hamulec uniosło się tylnie koło(stunt) i cała siła uderzenia poszła na lampe zegary itp. Obrazenia ciała stłuczona dłoń lewa masakra nie nie wiedziałem ze ręka moze tak spuchnąc :/ ale cała tzn kosci ;) rana szarpana uda i uszczerbało się kawałek kości w kolanie krwiak i zabieg artroskopia 11 dni w szpitalu z moto został prawie dobry tylko silnik i moze rama
Odpowiedz"Walnąłem centralnie w środek boku" przy wymuszeniu (klasyczny lewoskręt). Obrażenia znacznie większe niż tylko połamane nadgarstki i obojczyk. Ale żyję! Ciało w jednym kawałku (a nie jak sgerujesz - porozrywane), choć obrażeń wewnętrznych cała masa. Prędkość przepisowa - przy wyższej rzeczywiście nie miałbym najmniejszych szans. Nie zyczę nikomu takiego wypadku i takich niedzielnych kierowców.
Odpowiedz